środa, 29 października 2014

ASMR, skrajnie dziwaczna przyjemność

Jedno z moich ulubionych zdjęć, autorstwa Jacka Bradleya - chłopiec, który usłyszał dźwięk po raz pierwszy w życiu.


Myślę, że moja zajawka ASMR zaczęła się już jakiś rok temu. Zupełnie nie pamiętam, skąd się to u mnie wzięło i gdzie to znalazłam lecz z pewnością przesłuchanie jednego filmiku ASMR przywołało niemalże narkotyczny głód kolejnego. Na samym początku kojarzyłam jedynie nazwę "3d sounds". Wiadomo - jak coś jest 3d, to znaczy że jest super, jest "trochę bardziej" i emocje są większe. Co to są w takim razie te dźwięki 3d i jak właściwie sprawić, że dźwięk da nam wrażenie "trójwymiarowości"? Nie jestem dźwiękowcem ani muzykiem więc szukając wyjaśnień mogła bym obawiać się sporej dawki fizyki, ale całe szczęście dla mojego małego rozumku poniższy film rozwiązał problem:


No i się zaczęło.. Od jednego filmiku do drugiego. Gdzieś tam po drodze zdążyłam zauważyć, że przy większości filmów tego typu widnieje skrót ASMR (Autonomous Sensory Meridian Response) i tym skrótem do dziś posługuję się, poszukując wrażeń w youtube.

Czym zatem jest ten cały ASMR?
Z tego co udało mi się zrozumieć i dowiedzieć, skrót ma opisywać fizyczne wrażenie, które potęgowane jest poprzez szept, specyficzne dźwięki, stukanie, powolne mówienie, czasem ruchy dłoni czy nawet mlaskanie! Wrażenie nie do końca opisane, lecz zazwyczaj przejawiające się jako delikatne dreszcze głowy, czaszki, karku, gęsią skórkę czy tez mrowienie ( i  mimo że podobne to jednak u każdego inne). Temat jest różnorodny, myślę że jeszcze nie do końca odkryty, a społeczność wokół niego specyficzna. Co w takim razie porabia w wolnej chwili miłośnik ASMR? Ano głównie "siedzi na youtube" i ogląda na prawdę dziwaczne rzeczy. Począwszy od odgrywania scenek (najcześciej fryzjerskich, kosmetycznych, SPA - ale gdy się już zbłądzi, można trafić nawet na filmiki futurystyczne, bądź spotkać Marię Antoninę), poprzez stukanie w bardzo różne przedmioty (45 minut gniecenia paczki chińskiej zupki - czyż to nie brzmi jak wariactwo?) aż po czyszczenie uszu, czytanie książek i czego się tylko zapragnie. Krótko mówiąc - znajdziesz coś dla siebie.

Chodzi pogłoska, że filmiki mają coś wspólnego z erotyką, a ASMR nazywany jest czasami "orgazmem głowy". Dziewczyny (bo jest ich znaczna większość wśród tego typu vlogerów) mówią ponętnym głosem, patrzą się głęboko w nasze oczyy.. lub obiektyw, sprawiają wrażenie osób które chcą o nas zadbać. Nie wiem co na ten temat myślicie, dla mnie jest to ciut naciągana opinia - a przynajmniej sama nie odnajduję w tych filmach zaspakajania tego typu potrzeb.
Według mnie filmiki spełniają rolę rozluźniających, relaksujących i usypiających. Z tego co mi wiadomo, nie jedną osobę ratują od bezsenności. To również jest według mnie pewną iluzją, ponieważ sama przekonana byłam, że ASMR pomaga mi zasnąć a okazało się, iż bez niego nadal mam problem - więc poniekąd czuję się nie uleczona, lecz po prostu uzależniona (ale to miłe uzależnienie ;).

Poniżej podsyłam Wam kilka ciekawych filmów, lub takich które lubię i do których wracam. Oczywiście warunkiem korzystania z filmów ASMR są słuchawki - a im lepsze, tym lepszy jest efekt. Życzę więc dużo korzyści z oglądania, a jeśli wyda się Wam to skrajnie głupie - to chociaż dobrej beczki z ludzi takich jak ja, którzy wpatrują się w te dziwactwa i odczuwają rzeczy całkiem sympatyczne.















i z polskich autorów (których wciąż zbyt mało):


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz